niedziela, 13 marca 2016

Nie taka słaba płeć...

Pomyślałam, by z uwagi na przypadający w marcu Dzień Kobiet nawiązać do tematyki płci. Tegoroczne świętowanie już za nami – nie neguję kwiatków, czekoladek i innych okazjonalnych prezentów, ale teraz proponuję refleksję nad miejscem kobiety w świecie. Refleksję, której warto też poświecić (niejedną zresztą) lekcję wychowawczą.
W Polsce dostęp do edukacji jest niezagrożony, a dziewczynki i chłopcy niejednokrotnie z niechęcią podchodzą do powszechnego prawa do nauki, gwarantowanego przez konstytucję czy Konwencję o prawach dziecka, upatrując w nim przyczynę braku całorocznych, niczym nieograniczonych wakacji. Nauka kojarzy im się z obowiązkiem, a z prawem (czyli poniekąd przywilejem) - już niekoniecznie. Dopiero powołanie się na sytuację w innych krajach na świecie, zwłaszcza tych dotkniętych wojną lub rozwijających się, powoduje zmianę optyki. Ale prawdziwe zaskoczenie pojawia się wtedy, gdy przekazuje się informację o możliwym braku dostępu do edukacji dla dziewczynek. I to jest dobry punkt wyjścia do dyskusji o równości kobiet i mężczyzn.
Spoglądając na świat przez pryzmat Europy trudno dostrzec, że dyskryminacja kobiet jest obecna - wszędzie, w Europie także. I dopóki nie zadba się o równość w każdym aspekcie, a zatem także płci, zmiany w kierunku zrównoważonego rozwoju i pokoju nie powiodą się. Mamy 2016 rok, Milenijne Cele Rozwoju wciąż nie zostały osiągnięte, pozostają aktualne. Warto pokazać uczniom krótki film prezentujący wspomniane cele (np. ten przygotowany przez Fundację EkoMost: https://www.youtube.com/watch?v=SArCV1RO-nc). I przeanalizować go pod kątem sytuacji, a właściwie roli kobiet. Bo wykształcone dziewczynki – choćby po ukończeniu tylko kształcenia podstawowego – są bardziej świadome zasad higieny, warunków pracy, domowej ekonomii, płodności, zdrowia własnego i swoich dzieci. Zapewnienie równego dostępu do edukacji to dopiero początek w batalii o właściwe traktowanie kobiet, ale początek pełen pozytywnych skutków.
Ważne jest, by młode pokolenie nie utrwalało krzywdzących stereotypów płciowych, tylko uczyło się szacunku do swojej i przeciwnej płci. By pogłębiało przekonanie o równości kobiet i mężczyzn, potrzebne w domu do stworzenia szczęśliwego, partnerskiego związku, w pracy – do właściwego wynagradzania kompetencji oraz w świecie – do dbania o rozwój i pokój.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz