czwartek, 31 marca 2016

Zabawa w teatr

Co prawda w tym roku Międzynarodowy Dzień Teatru zbiegł się w czasie z Wielkanocą, ale pomimo tego jakieś działania promujące teatr musiały się – moim zdaniem - w szkole pojawić. Ta pewność wynikała z przekonania, że edukacja teatralna jest jednym z najciekawszych narzędzi wychowawczych, uwrażliwiających młodego człowieka, umożliwiających mu kontakt z emocjami i naukę ich wyrażania.
Moja klasa zdecydowała się na realizację pomysłu wyszukanego w Internecie. Chodziło mianowicie o tzw. teatrzyk w drzwiach. Jedna z mam wsparła nas swoimi krawieckimi umiejętnościami i uszyła płachtę z okienkiem, którą po prostu zwiesiliśmy w drzwiach. Międzyczasie dobraliśmy kilka wierszy (zdecydowaliśmy się na utwory Hanny Niewiadomskiej dla najmłodszych odbiorców) i przygotowaliśmy potrzebne postacie, głównie z papieru przymocowanego do modelarskiej listewki. W ten sposób powstało krótkie, pouczające, a przy tym zabawne przedstawienie odegrane młodszym koleżankom i kolegom przez niesfornych na co dzień szóstoklasistów.
Aby lepiej zobrazować efekty naszego teatralnego przedsięwzięcia, podzielę się dziś kilkoma zdjęciami – niech posłużą jako inspiracja, a także dowód na to, że młodych, często niechętnych teatralnym instytucjom, całkiem łatwo można zagonić do grania i działania. A ich zadowolone miny są wtedy, oczywiście, bezcenne.




czwartek, 17 marca 2016

Pochwała prostoty

Nie obiecywałam sobie zbyt wiele po tym działaniu – ani nowatorskim, ani kreatywnym. Po prostu w ramach lokalnej współpracy i promocji czytelnictwa dziewczynki za starszych klas podstawówki w ramach kółka polonistycznego zaczęły czytać przedszkolakom. Prawda, że proste?
Efekty okazały się całkiem spore i bezsprzecznie pozytywne. Maluchy są zachwycone, słuchają w skupieniu, nawiązują relację ze starszymi koleżankami, chętnie dyskutują na ważne dla nich tematy: kłopoty ze snem, z akceptacją młodszego rodzeństwa, z niejedzeniem. Krótkie spotkania z książką bardzo ich otwierają. A uczennice? Mają motywację, by poćwiczyć czytanie, chcą dobrze wypaść przed młodszymi kolegami, ciekawie modulować głos w zależności od problematyki czytanki. Są opiekuńcze, ale także pomocne i… duże, czyli takie już mądre. Każda ze stron czuje się wyróżniona, otrzymuje uwagę i – mniej lub bardziej świadomie – rozwija czytelniczą pasję.
Po raz kolejny potwierdza się zasada, że proste działania przynoszą często najlepsze efekty. A już na pewno działania oparte na serdecznym i szczerym kontakcie z drugim człowiekiem – także tym całkiem małym.  

niedziela, 13 marca 2016

Nie taka słaba płeć...

Pomyślałam, by z uwagi na przypadający w marcu Dzień Kobiet nawiązać do tematyki płci. Tegoroczne świętowanie już za nami – nie neguję kwiatków, czekoladek i innych okazjonalnych prezentów, ale teraz proponuję refleksję nad miejscem kobiety w świecie. Refleksję, której warto też poświecić (niejedną zresztą) lekcję wychowawczą.
W Polsce dostęp do edukacji jest niezagrożony, a dziewczynki i chłopcy niejednokrotnie z niechęcią podchodzą do powszechnego prawa do nauki, gwarantowanego przez konstytucję czy Konwencję o prawach dziecka, upatrując w nim przyczynę braku całorocznych, niczym nieograniczonych wakacji. Nauka kojarzy im się z obowiązkiem, a z prawem (czyli poniekąd przywilejem) - już niekoniecznie. Dopiero powołanie się na sytuację w innych krajach na świecie, zwłaszcza tych dotkniętych wojną lub rozwijających się, powoduje zmianę optyki. Ale prawdziwe zaskoczenie pojawia się wtedy, gdy przekazuje się informację o możliwym braku dostępu do edukacji dla dziewczynek. I to jest dobry punkt wyjścia do dyskusji o równości kobiet i mężczyzn.
Spoglądając na świat przez pryzmat Europy trudno dostrzec, że dyskryminacja kobiet jest obecna - wszędzie, w Europie także. I dopóki nie zadba się o równość w każdym aspekcie, a zatem także płci, zmiany w kierunku zrównoważonego rozwoju i pokoju nie powiodą się. Mamy 2016 rok, Milenijne Cele Rozwoju wciąż nie zostały osiągnięte, pozostają aktualne. Warto pokazać uczniom krótki film prezentujący wspomniane cele (np. ten przygotowany przez Fundację EkoMost: https://www.youtube.com/watch?v=SArCV1RO-nc). I przeanalizować go pod kątem sytuacji, a właściwie roli kobiet. Bo wykształcone dziewczynki – choćby po ukończeniu tylko kształcenia podstawowego – są bardziej świadome zasad higieny, warunków pracy, domowej ekonomii, płodności, zdrowia własnego i swoich dzieci. Zapewnienie równego dostępu do edukacji to dopiero początek w batalii o właściwe traktowanie kobiet, ale początek pełen pozytywnych skutków.
Ważne jest, by młode pokolenie nie utrwalało krzywdzących stereotypów płciowych, tylko uczyło się szacunku do swojej i przeciwnej płci. By pogłębiało przekonanie o równości kobiet i mężczyzn, potrzebne w domu do stworzenia szczęśliwego, partnerskiego związku, w pracy – do właściwego wynagradzania kompetencji oraz w świecie – do dbania o rozwój i pokój.