Jak
uczyć wartości? Nie pytam, po co, bo w moim przekonaniu tak postawione pytanie
nie miałoby racji bytu – naszym obowiązkiem (nauczycieli, wychowawców,
rodziców, dziadków, dorosłych) jest przekazać młodemu pokoleniu pewne
uniwersalne wartości, które stanowią o człowieczeństwie, poziomie rozwoju (także
cywilizacyjnego) oraz empatii.
Było już o książkach – i nie raz,
nie dwa w tym roku szkolnym jeszcze książki powrócą (nie tylko w kontekście rządowego
programu „Książki naszych marzeń”…). Tym razem równie oczywisty wybór medium –
film. Przeglądając ostatnio stary numer jakiegoś psychologicznego czasopisma
natknęłam się na artykuł, w którym autor opisywał swój sposób porozumiewania się
z ojcem. Bojąc się utraty kontaktu i zrozumienia, opracował listę filmów, które
zaplanował razem z nim zobaczyć. Proste? Zatem do dzieła!
Dla dzieci i młodzieży w różnym
wieku (naprawdę!) – od przedszkola przez małolatów po maturzystów – znajdziemy
odpowiednie tytuły (animacji i filmów aktorskich), które mogą stanowić punkt
wyjścia do rozmowy. Film stworzono, oczywiście, jako rozrywkę, ale już wiele
lat temu zapracował on sobie na miano X muzy. Pokazujmy więc to, co wartościowe,
zmuszajmy do wglądu w głąb siebie, do refleksji. O przyjaźni, rodzinie,
agresji, żałobie, radości życia.
Gdzie szukać inspiracji? Polecam strony
festiwali filmowych dla najmłodszych – m. in. Kino Dzieci (http://kinodzieci.pl/) oraz Festiwal Filmów
dla Dzieci (http://ffdd.pl/miasta-festiwalowe/),
a z naszego podwórka – chociażby Opolskie Lamki (http://opolskielamy.pl/strony/opolskie-lamki-2015/).
Owocnych seansów!