środa, 30 listopada 2016

Amerykańscy naukowcy

Powyższa fraza stała się już na tyle popularna – by nie rzec wyświechtana – że często budzi uśmiech na naszych twarzach. I to wcale nie dlatego, że odwoływanie się do amerykańskich badań naukowych jest czymś niewłaściwym czy wskazuje na wątpliwe potwierdzenie. Po prostu badacze zza oceanu zajmowali się już taką wielością tematów, iż niejednokrotnie dochodzili do sprzecznych wniosków. Tymczasem ostatnio śledzenie amerykańskich doniesień naukowych sprawia mi nie lada satysfakcję. Dlaczego? Bo potwierdzają one słuszność pewnych znanych – a właściwie oczywistych – zasad wychowawczych.
I tak jedno z badań wykazało, że już 15-miesięczne dzieci na podstawie obserwacji zachowania wnioskują o cechach człowieka, wykorzystując tę umiejętność w sytuacjach społecznych. Badano mianowicie reakcję maluchów na gniew dorosłego. Okazuje się, że dzieci zachowują dużą ostrożność w stosunku do osób zachowujących się gniewnie – zapewne, by nie stać się celem ich ataku. Inne badanie pokazało natomiast, że niedobór snu u dzieci wczesnoszkolnych (w wieku od 7-11 lat) powoduje różnorodne zaburzenia emocjonalne, od drażliwości i poirytowania po stany lękowe czy depresję. Niedospanie zmniejsza samokontrolę, ale także zdolność do odczytywania sygnałów niewerbalnych i empatię.
            Kamyczek do ogródka dorzucili też fińscy naukowcy. Zauważyli oni, że zdrowa dieta składająca się z warzyw, owoców, ryb, produktów pełnoziarnistych i bogatych w nienasycone kwasy tłuszczowe gwarantuje większe postępy w nauce czytania u dzieci w wieku od 6 do 8 lat. Dobrze mieć czasem naukowców po swoje stronie. Szczególnie w czasach, kiedy zdrowy rozsądek tak często zawodzi…


PS Informacje dotyczące badań naukowych pochodzą z serwisu http://naukawpolsce.pap.pl/