Za
górami, za lasami, w tajemniczej krainie zwanej Polską, mieszkał sobie dobry,
ale zmęczony życiem Nauczyciel Polski. Od dłuższego już czasu prześladowała go macocha
Ministra oraz dwie niesympatyczne, przyrodnie siostry – Reforma i Biurokracja. Dokładały
mu one wciąż pracy i nie szczędziły złośliwości. Sąsiedzi, Roszczeniowi
Rodzice, też nie ułatwiali mu pracy.
I
tak trwał Nauczyciel Polski, pogrążając się coraz bardziej w rutynie,
frustracji i niespełnieniu. Aż tu nagle, po dyżurze, który wypadł w sylwestrowe
popołudnie, Nauczyciel Polski zapragnął jednak wybrać się na bal… Jego serce
pełne było ciepła i magii świątecznych spotkań z mądrymi i dobrymi ludźmi oraz
nadziei rozpalanej przez początek Nowego Roku.
Nauczyciel
Polski przypomniał sobie, że każde działanie daje radość, gdy potrafi sprostać
potrzebom młodych ludzi i ich wrażliwości. Przywdział na bal swe najlepsze
szaty: erudycję, cierpliwość, ciekawość świata, profesjonalizm oraz empatię. I wyruszył…
w Nowy Rok.
Odtąd
omijał drzwi nieżyczliwych sąsiadów, zapukał zaś do Świadomych Rodziców. Zamknął
uszy na docinki płynące z mediów, a czasem z sąsiedniego biurka w pokoju
nauczycielskim. Skupił się na swej pracy i dostrzegł, że ludzi chętnych do
współpracy przybywa. A on, z każdym kolejnym dniem, z większą satysfakcją po
prostu robił swoje. W Polsce.
Drogi
Czytelniku, w Nowym 2015 Roku życzę Tobie wielu szczęśliwych zakończeń i inspirujących
początków. By życie czasem miało w sobie coś z bajki… Pomyślności!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz